Dzieci - uchodźcy z ogarniętej wojną Syrii
Nie chodzi o 7 tys. uchodźców, na których przyjęcie po długich targach zgodził się poprzedni rząd, a obecny z tej obietnicy się wycofał. Tu nie chodzi o Czeczenów koczujących na Białorusi, tuż przy polskiej granicy. To dziesięć sierot, dzieci, które cudem przeżyły trwające miesiącami bombardowanie Aleppo, są potwornie straumatyzowane, pewno niedożywione, ranne.
N/z.: Dzieci w zrujnowanej szkole. Syria, Aleppo 30 stycznia 2017
Wszystkie komentarze