Mistrz Polski zafundował kibicom wieczór niezwykły. Historyczny był wynik, skuteczność piłkarzy, defensywna beztroska. Czy ten mecz naprawdę się odbył?
Nie ma sposobu, by kibic nawet w najdalszym zakątku świata nie dostrzegł obecności Legii w Lidze Mistrzów. Była katastrofa w pierwszej kolejce (0:6 z Dortmundem w Warszawie), zadymy kiboli, 3:3 z Realem Madryt i 8:4 z Borussią. N/z kibice Legii na Westfalenstadion
Aleksander Prijovic - strzelec bramki
N/z strzela Aleksandar Prijovic
N/z. Aleksandar Prijovic
N/z. Shinji Kagawa i Marco Reus
N/z. Radosław Cierzniak. Wszedł między słupki w miejsce Arkadiusza Malarza i wyraźnie zawalił gola na 3:1, przy jeszcze przynajmniej dwóch mógł zachować się lepiej
N/z. Felix Passlack i Christian Pulisic
N/z. Ousmane Dembele i Michał Kopczyński
N/z. Aleksandar Prijovic
N/z. Marco Reus strzela
N/z. Shinji Kagawa i koledzy po kolejnej bramce dla Niemców
N/z. Pierre-Emerick Aubameyang
.
N/z Guilherme i Felix Passlack
N/z. Nuri Sahin i Radosław Cierzniak
N/z. Ousmane Dembele wbija czwartego gola Radosławowi Cierzniakowi
N/z Felix Passlack i Radosław Cierzniak
N/z. Marco Reus wbija gola Radosławowi Cierzniakowi
N/z. Nuri Sahin
Gracze Borussi dziękują kibicom...
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze