Lasy deszczowe, wiara i prezerwatywy olimpijskie

Brazylijski rząd ma zamiar rozdać 9 milionów kondomów w całym Rio de Janeiro i okolicach podczas sierpniowej Olimpiady. Akcja ta ma nie tylko zachęcać do bezpiecznego sexu ale również ma bronić deszczowych lasów Amazonii. Na zdjęciu kobieta która składa ofiarę Sao Joao do Guarani, którego wyznawcy wierzą że jest świętym duchem lasów i może sprowadzić na nie błogosławieństwo i cuda.

RICARDO MORAES/REUTERS

1 z 16

Brazylijski rząd ma zamiar rozdać 9 milionów kondomów w całym Rio de Janeiro i okolicach podczas sierpniowej Olimpiady. Akcja ta ma nie tylko zachęcać do bezpiecznego sexu ale również ma bronić deszczowych lasów Amazonii. Na zdjęciu kobieta która składa ofiarę Sao Joao do Guarani, którego wyznawcy wierzą że jest świętym duchem lasów i może sprowadzić na nie błogosławieństwo i cuda.

Miejscowy komitet organizacyjny Olimpiady mówi że 450 000 z produkowanych prezerwatyw będzie przeznaczonych dla sportowców i pracowników znajdujących się w wiosce olimpijskiej. Cała reszta będzie dostępna dla gości przybywających na Olimpiadę.

RICARDO MORAES/REUTERS

2 z 16

Miejscowy komitet organizacyjny Olimpiady mówi że 450 000 z produkowanych prezerwatyw będzie przeznaczonych dla sportowców i pracowników znajdujących się w wiosce olimpijskiej. Cała reszta będzie dostępna dla gości przybywających na Olimpiadę.

Wszystkie prezerwatywy produkowane są przez Natex, fabrykę w zachodniej Amazonii w stanie Acre, położoną głęboko w lesie deszczowym w pobliżu granicy z Boliwią.

RICARDO MORAES/REUTERS

3 z 16

Wszystkie prezerwatywy produkowane są przez Natex, fabrykę w zachodniej Amazonii w stanie Acre, położoną głęboko w lesie deszczowym w pobliżu granicy z Boliwią.

Fabryka wykorzystuje lateks zebrany z amazońskich drzew kauczukowych. Praca ta wykonywana jest przez leśników którzy są zatrudnieni przez rząd w ramach prowadzonego programu mającego na celu ochronę tradycyjnych środków do życia, wspierania zrównoważonego korzystania z lasów deszczowych i powstrzymywania nielegalnych wycinek drzew.

RICARDO MORAES/REUTERS

4 z 16

Fabryka wykorzystuje lateks zebrany z amazońskich drzew kauczukowych. Praca ta wykonywana jest przez leśników którzy są zatrudnieni przez rząd w ramach prowadzonego programu mającego na celu ochronę tradycyjnych środków do życia, wspierania zrównoważonego korzystania z lasów deszczowych i powstrzymywania nielegalnych wycinek drzew.

Leśnicy uważają się za strażników i obrońców lasów deszczowych. Podczas ostatniego wyjścia do lasu Raimundo Mendes de Barros, 71-letni leśnik, zbierał mleczno-biały lateks kapiący do metalowych wiader ustawionych u podstawy niezliczonych drzew. Barros mówi z dumą o zaciętej walce jaką stacza on i inni leśnicy zajmujący się zbieraniem lateksu w celu utrzymania ich rzemiosła.

RICARDO MORAES/REUTERS

5 z 16

Leśnicy uważają się za strażników i obrońców lasów deszczowych. Podczas ostatniego wyjścia do lasu Raimundo Mendes de Barros, 71-letni leśnik, zbierał mleczno-biały lateks kapiący do metalowych wiader ustawionych u podstawy niezliczonych drzew. Barros mówi z dumą o zaciętej walce jaką stacza on i inni leśnicy zajmujący się zbieraniem lateksu w celu utrzymania ich rzemiosła.

RICARDO MORAES/REUTERS

6 z 16

Raimundo w domu z żoną i dziećmi. "Nasza fabryka prezerwatyw, oprócz tego że gwarantuje uczciwą cenę za gumę, zatrudnia setki ludzi" powiedział. "To daje światu produkt - prezerwatywy - przede wszystkim ważny dla Rio, do walki z chorobami i jako pomoc w kontroli urodzeń".

Domingos da Conceicao, 54 pracuje przy ekstrakcji gumy od dziecka. Przez dziesięciolecia, leśnicy tacy jak Barros czy Conceicao walczyli o to aby kolejni brazylijscy przywódcy robili więcej, aby powstrzymać wylesianie, które jest najczęściej spowodowane przez nielegalną wycinkę drzew dla gospodarstw hodowlanych.

RICARDO MORAES/REUTERS

7 z 16

Domingos da Conceicao, 54 pracuje przy ekstrakcji gumy od dziecka. Przez dziesięciolecia, leśnicy tacy jak Barros czy Conceicao walczyli o to aby kolejni brazylijscy przywódcy robili więcej, aby powstrzymać wylesianie, które jest najczęściej spowodowane przez nielegalną wycinkę drzew dla gospodarstw hodowlanych.

Walczący o lasy muszą się liczyć z dużymi kosztami. Rolnicy nie przebierają w środkach i często ich argumentem jest broń. Przez lata dziesiątki ludzi zostało zabitych próbując ratować lasy Amazonii. Przede wszystkim znany ekolog Chico Mendes. W roku 1988 morderstwo Mendesa w Xapuri, miejscowości gdzie teraz stoi fabryka prezerwatyw, pomogło pobudzić rząd do podjęcia poważnych działań w sprawie wylesiania i przemocy wobec obrońców lasów amazońskich. Na zdjęciu domy nad rzeką Acre w Xiapuri.

RICARDO MORAES/REUTERS

8 z 16

Walczący o lasy muszą się liczyć z dużymi kosztami. Rolnicy nie przebierają w środkach i często ich argumentem jest broń. Przez lata dziesiątki ludzi zostało zabitych próbując ratować lasy Amazonii. Przede wszystkim znany ekolog Chico Mendes. W roku 1988 morderstwo Mendesa w Xapuri, miejscowości gdzie teraz stoi fabryka prezerwatyw, pomogło pobudzić rząd do podjęcia poważnych działań w sprawie wylesiania i przemocy wobec obrońców lasów amazońskich. Na zdjęciu domy nad rzeką Acre w Xiapuri.