Reszta mieszkańców, pomimo utarczek z policją, nie chce się wyprowadzić - bez względu na koszty. Życie w mieście duchów, bez elektryczności i ze sporadycznym dostępem do wody, stało się symbolem walki z modernizacją Rio z powodu Igrzysk, na których skorzystają tylko bogaci.
Na zdjęciu dzieci grają w okolicy zburzonych domów
Wszystkie komentarze