Polowanie na dziką zwierzynę w Afryce to olbrzymi przemysł przyciągający co roku ogromną liczbę "turystów" z całego świata. Najliczniejszą grupę spoza Czarnego Kontynentu stanowią Amerykanie - rocznie przyjeżdża ich ok. 15 tysięcy. Zwolennicy takich polowań przekonują, że zarobione pieniądze pozwalają ratować zagrożone gatunki. Przeciwnicy - że wręcz przeciwnie - przyczyniają się do ich wyginięcia.
Jak wygląda ten krwawy biznes od kuchni, można zobaczyć na zdjęciach fotoreportera agencji Reuters Siphiwe'a Sibeko.
Na zdjęciu: pracownicy zakładu w Pretorii przygotowują trofea myśliwskie z zabitych słoni, żyraf, bawołów, antylop...
Wszystkie komentarze