"Organy wyborcze nie dokonują ocen i nie prowadzą postępowań w sprawach naruszenia ciszy wyborczej lub referendalnej" informuje PKW. I apeluje żeby o "niedozwolonej kampanii wyborczej" informować policję lub prokuraturę.
Finał kampanii Koalicji Obywatelskiej odbywa się w Morągu.
"To dzięki temu, że powstaliście zwyciężymy. Bo na to zasługujemy, bo Polska zasługuje na to, żeby wygrywać" - powiedział Tusk.
"W niedzielę 10 milionów Polek i Polaków powie tej władze 'nie' i dzięki temu zwyciężymy" - dodał lider PO.
W piątek, 13 października, na Rynku Staromiejskim w Toruniu odbyła się ostatnia przed ciszą wyborczą demonstracja Komitetu Obrony Demokracji. Politycy i aktywiści zachęcali pod pomnikiem Mikołaja Kopernika do pójścia na wybory.
Podczas demonstracji głos zabrali m.in. kandydaci z demokratycznej opozycji, m.in. Arkadiusz Myrcha - jedynka na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 5, Beata Gurbin z Trzeciej Drogi i Marek Jopp z Lewicy. Wszyscy walczą o głosy wyborców i mają nadzieję na wygraną w niedzielnych wyborach.
"Potrafimy rządzić bez zależności z Berlina czy Brukseli. Podkreślę, że chcemy być w Unii Europejskiej, ale to ma być UE suwerennych państw. Rząd Donalda Tuska odbierze nam suwerenność. Dziś mamy suwerenne państwo i to jest nasz skarb, którego nie możemy dać sobie wyrwać" - powiedział Jarosław Kaczyński w piątek wieczorem w Goździe.
Konfederacja przypomniała swoje dwa strategiczne cele w tej kampanii: pierwszy - dwucyfrowy wynik, drugi - minimum 40 posłów. - "I wszystko wskazuje na to, że te obydwa cele zrealizujemy" - mówił ze sceny Sławomir Mentzen.
"Walczymy do końca. Przekonujemy młodych na bulwarach. Adrian Zandberg robi wykłady o inflacji na środku imprezy na schodkach. A ja zbijam piątki z przyszłymi wyborcami" - napisała w piątek wieczorem Dorota Olko, rzeczniczka prasowa Lewicy i nr 4 na warszawskiej liście Lewicy do Sejmu.
"W niedzielę wygramy, ale rozliczenie PiS to dłuższa historia. Zajmiemy się tym od wtorku. Dlaczego od wtorku, a nie od poniedziałku? Bo w poniedziałek będzie nas bolała głowa od szampana" - napisał na Twitterze Roman Giertych, kandydat KO w wyborach do Sejmu.
"Rzecznik prasowy to saper, a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki Rzecznika MSZ - dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia" - napisał na Twitterze Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Koalicja Obywatelska zakończyła kampanię przed wyborami do parlamentu w Płońsku.
- Nikt już nie będzie sam. Nie trzeba będzie się bać władzy. Właśnie dlatego, że jest nas tak wielu - mówił do zgromadzonych sympatyków Donald Tusk.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wystąpił w ostatnim przed ciszą wyborczą wydaniu "Gościa Wiadomości", gdzie m. in. ocenił zakończoną dziś kampanię wyborczą.
- Była bardzo pracowita, ale niestety ze strony naszych przeciwników była niebywale wręcz agresywna, trzeba powiedzieć coś więcej - niebywale wulgarna. To jest coś ogromnie niepokojącego, bo to oznacza degradowanie naszego społeczeństwa i to takie degradowanie zupełnie celowe - mówił prezes PiS.
Według Kaczyńskiego taśmy Banasia to moment "zerwania masek" przez opozycję. - Ten cały teatr, który oni próbują zainscenizować jest jednym wielkim gigantycznym oszustwem. Za tym kryją się też nadużycia, także te, które łamią prawo i konstytucję. Kiedy oni mówią o praworządności, prawie, konstytucji, to jest po prostu jedna wielka drwina - przekonywał.
W ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą Mateusz Morawiecki wygłosił na antenie pierwszego kanału TVP orędzie.
- Przed nami najważniejsze wybory od 30 lat. Już w tę niedzielę wspólnie zadecydujemy o przyszłości Polski - nie na lata, a na dziesięciolecia - mówił premier.
- Wszyscy widzimy, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Widzimy też potężny napływ nielegalnych imigrantów do Europy, ostatnią odsłonę konfliktu na Bliskim Wschodzie. Może to spowodować, że do Europy ruszy kolejna fala migrantów. Te wyzwania jasno wiążą się z paktem migracyjnym i przymusową relokacją nielegalnych imigrantów forsowanym przez brukselskich biurokratów - przekonywał Mateusz Morawiecki.
Prezes Rady Ministrów podkreślił następnie wagę "współpracy między naczelnymi organami - państwa, rządem i prezydentem" i "jak bardzo jest ona istotna dla naszej ojczyzny". Z tego powodu niedzielne wybory mają być również decyzją o tym, że "rząd będzie w porozumieniu z głową państwa dbał o Polskę i jej obywateli, czy też będzie szukał byle pretekstu, by wywołać chaos".
- Cały mój majątek jest ujawniony. Tuska boli, że ja nie poszedłem do polityki dla pieniędzy. Porzuciłem bankowe złote trony - mówił w "Gościu Wydarzeń" premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość idzie w tych wyborach "po zwycięstwo" i wierzy, że będzie to samodzielna większość. Podkreślił, że PiS jest tego celu "bardzo blisko".
- Muszę jednak powiedzieć wszystkim naszym potencjalnym wyborcom, wahającym się, a także tym, którzy zastanawiają się, czy nie zostać w domu: w wielu miejscach mandaty mogą się rozstrzygnąć o milimetr, a 100 głosów może rozstrzygnąć o jednym mandacie więcej.
Morawiecki przedstawił trzy powody, przez które według niego Polacy powinni zagłosować na PiS: kwestia bezpieczeństwa, dobrobyt materialny oraz "życie jak na Zachodzie, ale bez powielania błędów Zachodu"
W temacie bezpieczeństwa prezes Rady Ministrów przywołał intensywnie eksploatowany przez PiS w tej kampanii problem migracji. Przestrzegł, że "Europie grozi wielka fala muzułmańskich imigrantów", co miał wynieść z serii rozmów z "kilkoma premierami państw UE". Treść tych rozmów miała być jednak "poufna", więc Morawiecki nie zdradził żadnych konkretów dotyczących "wielkiej fali".
- Syria, Liban, Palestyna. Niedługo ruszą setki tysięcy ludzi na Europę - straszył szef rządu.
Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, że doszliśmy do porozumienia. O ile mniejsze szanse byłyby, gdyby nie było Trzeciej Drogi. Bez nas nie ma szans na zmianę w Polsce - przekonywał lider PSL na marszu Trzeciej Drogi w Warszawie.
Tusk w Pruszkowie mówi o "rujnowaniu życia" przez politykę: także tych, którym wydawało się, że polityka ich nie dotyczy.
- Brudna i zła pisowska polityka rujnowała ludzkie marzenia i zdrowie. Często zagrażała nie tylko naszym prawom, ale też życiu wprost - mówił lider KO.
- Trzeba znowu wynieść te najwyższe wartości, otworzyć okna, wpuścić świeże powietrze. Przestać się wstydzić wielkich słów. Polska, ojczyzna, naród, rodzina, godność, wolność nabierają dziś znowu sensu. Oni chcieli te wartości zabrać i splugawić.
- Wystarczy mieć otwarte oczy, żeby zobaczyć to całe zło, że PiS to mafia, to złodzieje, którzy okradli Polskę i Polaków - mówił Donald Tusk na otwartym spotkaniu w Pruszkowie.
- Jadąc do was zobaczyłem kilkanaście minut filmu o SKOK-ach. Każdego dnia, także dzisiaj, wystarczy że się spuści kolejną zasłonę i się wpuści trochę światła - mówił lider KO.
Zgromadzona publiczność zareagowała na słowa byłego premiera okrzykami "Złodzieje".
Kandydaci Lewicy w Warszawie opowiadali ostatniego dnia kampanii o programie budowy mieszkań na wynajem i reformie ochrony zdrowia. - Przyszła koalicja wymaga konsensusu, ale priorytet to budowa mieszkań na tani wynajem. To dotyczy ogromnej liczby młodych ludzi - mówiła posłanka Anna Maria Żukowska.
Według niej budowa mieszkań to "projekt cywilizacyjny". - Nie popieramy dopłat do kredytów, ponieważ jedyne skutki takiego programu do szeroki uśmiech deweloperów i podwyżka cen mieszkań na wynajem. To musi się skończyć - zaznaczyła.
Międzynarodowi obserwatorzy na niedzielne wybory parlamentarne dalej nie otrzymali akredytacji od Państwowej Komisji Wyborczej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych - alarmuje Wirtualna Polska.
Jedynymi organizacjami, których przedstawiciele otrzymali akredytacje, są do tej pory Rada Europy oraz OBWE.
Z tego powodu międzynarodowi obserwatorzy opublikowali na łamach Wirtualnej Polski oświadczenie wzywające do "natychmiastowej akredytacji międzynarodowych obserwatorów na wybory parlamentarne w Polsce".
Na decyzję PKW i MSZ czeka 120 osób reprezentujących organizacje społeczeństwa obywatelskiego z całej Europy.
"My, przedstawiciele organizacji EPDE, AGORA, SILBA, SILC, EDDA i projektu wymiany młodzieży ERASMUS Eye of the voter, wzywamy Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Krajowe Biuro Wyborcze do bezzwłocznego wydania akredytacji międzynarodowym obserwatorom.
Dotąd Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Państwowa Komisja Wyborcza akredytowały jedynie obserwatorów z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE/ODIHR) i Rady Europy. Nie podano wystarczających wyjaśnień, dlaczego inne międzynarodowe organizacje obserwatorskie nie otrzymali jeszcze akredytacji, a wszelkie próby skontaktowania się z Ministerstwem Spraw Zagranicznych w celu uzyskania odpowiedzi okazały się daremne. Bez akredytacji obserwatorzy nie mogą wykonywać swoich zadań w niedzielę 15 października.
Obecność międzynarodowych obserwatorów podczas wyborów jest kluczowym elementem procesu demokratycznego są oni jednym z gwarantów przejrzystości wyborów, a także cennym źródłem informacji o przebiegu dnia głosowania dla Państwowej Komisji Wyborczej. Zapewniają także niezależny, neutralny punkt widzenia na sposób organizacji i przeprowadzenia wyborów" - czytamy w komunikacie.
Wieczorem w TVP1 swoje orędzie wygłosi premier Mateusz Morawiecki.
To kolejne orędzie wygłoszone w ostatnich dniach przez osoby pełniące najwyższe funkcje państwowe. Wczoraj wieczorem orędzie wygłosił prezydent Andrzej Duda, a tuż po nim ze swoim wystąpieniem głos zabrał marszałek Senatu Tomasz Grodzki.