Gwizdy na korcie centralnym Wimbledonu. Mecz został przerwany zgodnie z konserwatywnymi regułami obowiązującymi w tym turnieju, które mówią, że gra może być prowadzona najpóźniej do godz. 23. lokalnego czasu. Mecz zostanie wznowiony jutro.
Wymiana meczu! 24 uderzenia. Hurkacz wytrzymał. Serb wyrzucił piłkę poza linię końcową! 6:6 w tie-breaku.
Artysta. Po prostu. Djoković obronił obydwa podania Polaka. Teraz on serwuje po zwycięstwo setowe.
Djoković się wyciągnął, ale nie sięgnął. Ma dwa serwisy i prowadzi 5:4 w tie-breaku.
Ależ to było kapitalne podcięcie Hurkacza. Piłka odbiła się tak "pokrętnie", że Djoković aż skrzywił usta w charakterystycznej minie oznaczającej uznanie. 3:3. I zaraz potem 4:3 dla Hurkacza.
Ależ szkoda tej piłki! Hurkacz próbował delikatnie rzucić piłkę w kąt, tak aby była poza zasięgiem Serba. Aż za bardzo. Na aut. Ale po czterech podaniach w tie-breaku 2:2.
Mamy tie-break! Drugi w meczu.
A oto zdjęcia z tej niezwykłej sytuacji, gdy Novak nie trafił w pole znad siatki:
Wciąż bez przełamania. Djoković pewnie wygrał gema przy własnym serwisie i teraz Hubert Hurkacz musi obronić podanie, aby doprowadzić do tie-breaku i utrzymać szanse na zwycięstwo w drugim secie
No nie, cud się nie powtórzył. Smecz Djokovicia w polu. I potem wygrywa gema bez straty piłki.
I to niebywałe, niespotykane zdarzenie pomogło Hurkaczowi wygrać gema, choć przegrywał 0:40! I wyrównać na 4:4.
Serb po desperackiej obronie Hurkacza miał piłkę nad siatką i (unikając dotknięcia jej) nie trafił w pole!
Aut. Niesamowite!
Djoković ma piłki na przełamanie. Trzy.
Pierwszy serwis obroniony.
Drugi obroniony.
I trzeci. Równowaga!
Jak słucham komentatorów Polsatu, opowiadających o osiągnięciach Djokovicia, o jego skuteczności w meczach na trawie, tym większy rośnie we mnie szacunek dla Huberta Hurkacza za fantastyczna walkę.
Wciąż bez przełamania serwisu rywala w meczu Hurkacza z Djokoviciem. Zbliża się kolejny tie-break.
Kapitalnie minął Serba Polak, wykorzystując słabszy return Djokovicia.
Szybkość Serba jest fantastyczna. Dobiegł do slajsu Hurkacza z linii końcowej i minął Polaka błyskotliwym dotknięciem. 2:3 dla Djokovicia.
Trzy genialne podania Hurkacza. W linię, w róg i w linię. Gem dla Hurkacza 2:2.
Frustracja u Djokovicia po drugim podaniu Hurkacza, kiedy zepsuł return przy ścinającym serwisie Polaka.