Iga Świątek wygrała turniej w Katarze! Obroniła tytuł, pokonując w finale Jessicę Pegulę 6:3, 6:0. 21-letnia Polka zagrała fantastyczny mecz, choć warunki były bardzo trudne - wiał wiatr zimny i mocny, kibice na trybunach oglądali finał w kurtkach i czapkach.
To 12. turniej wygrany przez naszą reprezentantkę w jej karierze, pierwszy w tym sezonie. Nie ostatni, tego można być właściwie pewnym.
5:0 dla Świątek.
4:0 dla Świątek w drugim secie. Nie przegra już tego meczu, jest dziś zbyt dobra.
Błedy Peguli, Świątek znowu przełamuje. Już 3:0 dla Polki, wygrana coraz bliżej.
As serwisowy na koniec gema i mamy 2:0 dla Świątek w drugim secie.
Forhend Igi Świątek, mała próbka:
Iga Świątek przełamuje Jessicę Pegulę na początku drugiego seta. 1:0.
Zaczynamy drugiego seta. Serwuje Pegula.
Pierwszy set dla Igi Świątek! 6:3, obrona tytułu coraz bliżej.
Bardzo dobrze returnująca dziś Świątek znów przełamuje przeciwniczkę. Wygrywa 5:3 i jeśli teraz utrzyma podanie, wygra pierwszego seta.
Świątek przełamana. Wciąż prowadzi - 4:3 - ale serwować będzie Pegula.
Ajjjj, 15:40. Świątek musi gonić przy swoim serwisie.
Jessica Pegula popełniła już trzy podwójne błędy serwisowe, Świątek - ani jednego.
Mamy przełamanie! 4:2 dla Świątek, która będzie teraz serwować.
Iga Świątek walczy o przełamanie rywalki. Przegrywała 15:40, ale mamy równowagę. Świetna gra bekhendem.
3:2 dla Świątek. Gem przy własnym serwisie wygrany do zera. Pegula próbowała zaskoczyć Polkę skrótem, ta bez problemu dobiegła i bardzo precyzyjnie odegrała tuż przy linii.
Forhendowe pomyłki Świątek i mamy remis. 2:2.
Wiatr jest mocny i zimny. Kibice siedzą w kurtkach, czapkach lub kapturach.
Pegula odrabia straty. Wygrała gema przy serwisie Świątek i będzie serwować. Przegrywa z Polką 1:2 w pierwszym secie.
Mamy przełamanie! Świątek wychodzi na prowadzenie 2:0. Świetny początek finału dla Polki.