W trzeciej rundzie Iga Świątek zagra z o wiele lepszą rywalką, Alize Cornet z Francji. To zawodniczka sklasyfikowana na 37. miejscu w rankingu WTA.
Trwało to ponad dwie godziny. Kosztowało Igę Świątek masę sił, a jej kibiców - sporo nerwów. Polka melduje się jednak w trzeciej rundzie Wimbledonu, eliminując po zaciętym boju anonimową w świecie tenisa Lesley Pattinama Kerkove 6:4, 4:6, 6:3.
Jeszcze poczekamy na zwycięstwo Polki. Gem dla rywalki, Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 5:3.
Teraz poszło szybko - piorunujący serwis Polki zmiótł rywalkę z kortu. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 5:2.
Kolejne przełamanie? No nie, nie w tym meczu, w którym jest Idze Świątek bardzo pod górkę. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 4:2.
Szybko starała się Iga Świątek wygrać swojego gema serwisowego, ale Holenderka walczy jak lwica. Było 40:15, 40:30 i potem długa wymiana, zakończona zwycięsko dla Polki! Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 4:1.
Jest! Wreszcie! "Jazda" przyniosła efekt, jest przełamanie! Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 3:1.
Wygląda na wściekłą Iga Świątek. Teraz w każdy swój serwis wkładała tyle energii, jakby chciała roznieść nim rywalkę. Wygrała gema do 15, krzyknęła "jazda" i może to znak, że nadejdą dla niej lepsze czasy w tym meczu. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 2:1.
Długaśny, pełen emocji i rozgrywany na przewagi gem. Polka miała w nim przewagę, której jednak nie wykorzystała. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 1:1.
Bardzo niedobrze było już w gemie otwarcia trzeciego seta. Polka obroniła dwa break-pointy i na szczęście wygrała. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:6, 1:0.
Wracamy na kort nr 1. Iga Świątek serwuje, obyśmy nie byli dziś świadkami sensacji większej, niż jest nią strata seta przez Polkę z anonimową w świecie tenisa Holenderką.
Tymczasem Magdalena Fręch osiąga swój życiowy sukces! Wygrywa mecz z Anną Karoliną Schmiedlovą 6:4, 6:4 i awansuje do trzeciej rundy Wimbledonu!
Potrwa ten mecz jeszcze trochę. Iga Świątek przegrywa drugą partię z Lesley Pattinama Kerkhove 4:6. Za chwilę trzecia, decydująca partia.
Tymczasem Fręch wygrywa gema przy serwisie rywalki i jest bliska awansu do trzeciej rundy Wimbledonu! Fręch - Schmiedlova 6:4, 5:4, teraz serwuje Polka!
Był taki moment w tym gemie, gdy Świątek spojrzał w stronę swojego teamu, a trener Tomasz Wiktorowski odwrócił wzrok. Pewnie nigdy nie dowiemy się, o co mu chodziło... Na szczęście gem wygrany, Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 4:5. Za chwilę serwuje Holenderka, będzie potrzebny mocny i precyzyjny return.
Nerwowy gem, wypełniony dyskusjami Igi Świątek z sędzią. I choć blisko było przełamania powrotnego, to jednak Holenderka bliska jest wyrównania stanu meczu. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 3:5.
Fręch i Schmiedlova w zaciętym boju. 6:4, 4:4.
Konsternacja, bo oto Holenderka - przypomnijmy, nigdy w pierwszej setce rankingu - przełamuje rakietę numer jeden na świecie. Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 3:4.
Serwis zaczyna być także mocną bronią Holenderki. Teraz gem dla niej, Świątek - Pattinama Kerkhove 6:4, 3:3.
Magdalena Fręch wciąż pewna, opanowana. Wygrany gem Polki, Fręch - Schmiedlova 6:4, 3:3.