Andrzej Miszk, współzałożyciel Komitetu Obrony Demokracji, głoduje od 17 marca 2016 roku. To protest przeciwko nieopublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją tzw. ustawy naprawczej. 'Codziennie ważę się, żeby zobaczyć jak bardzo znikam. Ubyło mnie 16-17 kilo' - opowiada. Pomimo to dalej prowadzi firmę, spotyka się z ludźmi, medytuje. Bunt i determinacja towarzyszące jego postawie przy podejmowaniu protestu przeradzają się w doświadczenie duchowe. 'Czuję, że głodówka jest dla mnie od strony duchowej i politycznej przygotowaniem do dużo większej batalii - nie wiem jeszcze jakiej' - wyznaje działacz KOD.
Wszystkie komentarze