Rząd przyjął uchwałę ws. Planu odpowiedzialnego rozwoju, przygotowanego przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Jak mówił na wtorkowej konferencji Morawiecki - Musimy wyrwać się z pięciu pułapek rozwoju: średniego dochodu, braku równowagi, przeciętnego produktu, demograficznej oraz słabości instytucji. Beata Szydło zaznaczyła, że celem rządu jest rozwój Polski, który będzie uwzględniał potrzeby poszczególnych regionów i grup społecznych. - To zadanie bardzo ambitne, ale my nie boimy się ambitnych wyzwań. To jest program bardzo dobrze przygotowany, przemyślany, zsynchronizowany - zaznaczyła premier Szydło. Morawiecki pytany o to, kiedy przeciętny Kowalski będzie zarabiał tyle, co przeciętny obywatel w UE odpowiedział: za 15 lat.

Na stronie Ministerstwa Rozwoju można znaleźć informację, że rząd oprze rozwój Polski na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej oraz rozwoju społecznym i regionalnym. W każdym z przedstawionych filarów zawarte są propozycje konkretnych rozwiązań.

O tzw. Planie Morawieckiego w Temacie dnia z Konradem Sadurskim rozmawiał Mariusz Grendowicz, bankowiec, były szef Polskich Inwestycji Rozwojowych. - Bardzo cieszą niektóre z tych inicjatyw. Od wielu lat mówiliśmy o odbiurokratyzowaniu gospodarki, zmniejszeniu fiskalizmu, zwiększeniu innowacyjności i ciekawe będzie obserwowanie konkretnych inicjatyw, które te cele będą miały osiągnąć - powiedział Grendowicz.

W ramach 'Tematu dnia Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu. Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia 'Gazety Wyborczej'
Więcej
    Komentarze
    Plan na poziomie pracy semestralnej studenta ekonomii zajmującego się problematyka wzrostu. Misz, masz. Drony, kombajny, statki. I co tam jeszcze. Dorzućmy oprogramowanie. Czemuż nie. A tu rzeczywistość skrzeczy. Prawa się lekceważy, banki łupi, ilośc głupków w instytucjach krytycznych dla funkcjonowania państwa rośnie, głosy rozsądku lekceważy. Świat powoli traci zrozumienie dla naszych pomysłów. Jesteśmy, niestety, jako społeczenstwo nieprzygotowani do podjęcia takich działań. O politykach nie wspomnę, bo szkoda słów.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Za 15 lat przeciętny Kowalski będzie zarabiał tyle, co przeciętny obywatel UE... Nie wygląda to raczej na czczą obietnicę, skoro średnie płaca w EU w 2015 wyniosła 1469 EUR netto, bez uwzględnienia parytetu siły nabywczej. Dynamika wzrostu płac w EU była ujemna (-1,3%), w PL dodatnia (+3,8%). Przy utrzymaniu się obecnych trendów wystarczyłby wzrost o 4% rocznie, by przewidywania pana v-ce spełnić. Mało ambitne :)....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0