Rozpoczynając tworzenie 'Zapisu socjologicznego' w 1978 roku, Zofia Rydet planowała skupić się na przedmiotach, wnętrzach, myślała, że to one staną się głównym tworzywem jej zdjęć. Tymczasem spotkała ludzi, którzy wybili się na pierwszy plan w jej monumentalnym dziele. Fotografka zobaczyła przed sobą prawdę losu ludzkiego - jak sama pisała. 'Zapis' stał się jej wielką miłością i pasją.

Otaczające bohaterów 'Zapisu socjologicznego' przedmioty zdają się być ich naturalnym przedłużeniem, kontynuacją, odzwierciedleniem ich charakteru i spojrzenia na rzeczywistość. Dla Zofii Rydet, która swój pierwszy aparat kupiła mając 40 lat i stworzyła wielki projekt fotograficzny, który dziś fascynuje tak wiele osób, to człowiek był najważniejszy. Dom stawał się natomiast jego obrazem, przy okazji uwydatniając zmiany zachodzące w społeczeństwie i w codziennych realiach zwykłych ludzi. Zofia Rydet pisała, że kiedy fotografuje, między nią, aparatem fotograficznym, a jej modelem tworzy się rodzaj nici. Być może to ona pozwalała autorce 'Zapisu socjologicznego' tak głęboko wnikać w realia życia swoich bohaterów. Spotkała ich wielu, tworzyła liczne cykle. Fotografowała wieś i miasto, chaty, domki, wille, okna wiejskie od wewnątrz, kobiety na progu, obrazki i zdjęcia Ojca Świętego. Niektórych swoich modeli przekonywała do pozowania, zapewniając ich, że jej zdjęcia znajdą się kiedyś w albumie, który trafi w ręce Papieża Polaka.

25 września w Muzeum Sztuki Nowoczesnej otwarto wystawę prac Zofii Rydet. Stanowi ona próbę rekonstrukcji ekspozycji, która nigdy nie powstała. Oparta jest z jednej strony na zapisanych przez artystkę wskazówkach, z drugiej natomiast wykorzystuje nowe technologie, wpływając na uwspółcześnienie dzieła Rydet. 'Zapis socjologiczny' tworzy 20 tysięcy zdjęć, które zostały wykonane w ponad stu miejscowościach w Polsce (głównie na Podhalu, Górnym Śląsku i Suwalszczyźnie), ale też na Litwie, we Francji, w Niemczech oraz w Stanach Zjednoczonych.

Polub nas na Facebooku

Więcej
    Komentarze