Miriam Shaded z Fundacji Estera chce sprowadzić do Polski 300 syryjskich rodzin chrześcijańskich, których członkowie są prześladowani i zabijani w swoim własnym kraju. Organizacja posiada środki na ich utrzymanie i zasymilowanie. Potrzebna jest jednak zgoda polskiego rządu.
Syryjskie rodziny czekają na cud. Ich życie jest bezpośrednio zagrożone przez żołnierzy Państwa Islamskiego. Muszą się wyrzekać swojej wiary albo ich dzieci zostaną zamordowane, a żony zgwałcone. Miriam Shaded zwraca uwagę, że grupa, którą chce sprowadzić do Polski, to w odniesieniu do mieszkańców naszego kraju zaledwie jedna setna. 1500 chrześcijan różnych obrządków - katolicy, prawosławni, protestanci - znaleźć może schronienie przy polskich Kościołach i parafiach, które już zadeklarowały chęć pomocy. Fundacja Estera przygotowała już cały projekt i zdobyła pieniądze potrzebne na pomoc Syryjczykom. Do współpracy w tym zakresie zobowiązała się także międzynarodowa organizacja Barnabas Fund, jak również Alians Ewangeliczny z siedzibą w Polsce oraz inne organizacje, np. Caritas w Białymstoku.
Parlament Europejski wydał rezolucję, że chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą. Miriam Shaded swoją akcją chce nie tylko pomóc konkretnym osobom, ale i zwrócić uwagę na to, że wciąż wiele tysięcy chrześcijan jest zagrożonych.
*Po publikacji materiału otrzymaliśmy wiadomość od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Komunikat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych:
'25 maja odbędzie się spotkanie w Urzędzie do spraw Cudzoziemców z przedstawicielami Fundacji Estera, aby poznać szczegóły tego przedsięwzięcia. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele Urzędu do sprawy Cudzoziemców oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dodajmy, że w ubiegłym roku, podczas konferencji ministerialnej zorganizowanej przez UNHCR w Genewie, Polska zadeklarowała w ramach pilotażu, przyjęcie 100 uchodźców z Syrii w 2016 r.'
Przeczytaj więcej w artykule Ewy Siedleckiej
Syryjscy chrześcijanie do Polaków: Prosimy o miłosierdzie
Wszystkie komentarze