'Nigdy nie wiesz, co Cię spotka w życiu. Co dzisiaj zrobisz, jutro do Ciebie wróci' - mówi Leila Aleksanova. Podczas II wojny czeczeńskiej zginęło 25 tys. cywilów. Leila uciekając przed nią z Czeczenii, znalazła się w Polsce.
II wojna czeczeńska toczyła się w latach 1999-2009, a po jej zakończeniu w tym kraju do dziś nie jest spokojnie. Starcie Federacji Rosyjskiej z czeczeńskimi separatystami pochłonęło wiele tysięcy ofiar. Kiedy Leila Aleksanova przed laty trafiła z dziećmi do ośrodka dla uchodźców w Polsce, była przerażona. Ale bardzo szybko poczuła się bezpiecznie, tak bezpiecznie, że w końcu mogła sobie pozwolić na spokojny sen.
Leila mówi, że w naszym kraju jest wielu dobrych ludzi, którzy jej pomogli. Teraz radzi sobie świetnie sama. Były też gorsze doświadczenia, ale - jak zaznacza kobieta - zło nie ma narodowości. Podkreśla, że wsparcie jest ważne dla uchodźców właśnie na początku, potem oni świetnie poradzą sobie sami.
Wszystkie komentarze