Juventus Turyn przed rozpoczęciem sezonu wymieniany był jako murowany faworyt do zdobycia tytułu. Po 6. kolejkach piłkarze Starej Damy siedzą w fotelu lidera, ale po piętach depcze im Napoli. Furorę w drużynie Maurizio Sarriego robi Arkadiusz Milik, który w lidze zdobył już cztery gole. - Mamy dopiero początek sezonu a status Arkadiusza Milika jest właściwie równy jakiemuś bóstwu. Nie używam tutaj żadnej przenośni, ponieważ w Neapolu można znaleźć sklepy, w których można kupić figurki Milika - mówi Dominik Guziak, komentator Eleven sports. Warto postawić pytanie: co się może wydarzyć, gdy Milik przestanie strzelać gole? Czy dla kibiców nadal będzie bóstwem?
Komentarze