W półfinale Ligi Mistrzów Real zwyciężył z Manchesterem City 1:0 i tym samym zmierzy się w finale z Atletico Madryt. Zwycięską bramkę zdobył w 21. minucie Gareth Bale. - Gdyby próbować wyciągnąć wnioski z dzisiejszego meczu, to w finale Ligi Mistrzów zdecydowanym faworytem było by Ateltico Madryt. Ale Real nie zwykł przegrywać finałów najważniejszego pucharu. Manchester City nie pokazał klasy godnej półfinału, to antyreklama Premiere League. Yaya Toure potykał się o własne nogi, wyglądał jak żółw - komentuje Dariusz Wołowski, dziennikarz Sport.pl i Gazety Wyborczej.
Wszystkie komentarze