Polacy zaczęli sparing z Islandią niedbale, do przerwy prowadzili tylko 36:35, ale w końcówce zagrali lepiej w obronie i szybciej w ataku. Wygrali 80:65. - Problem był w pierwszej połowie, za luźno podeszliśmy do tego meczu. druga połowa pokazała, że tkwi w nas potencjał, znacznie poprawiliśmy obronę. Jeśli rozmawiamy o mistrzostwach Europy, mecz z Bośnią będzie kluczowy - mówił po meczu Mateusz Ponitka.
Komentarze