Przy świątecznym stole temat polityki jest pewniakiem tak jak barszcz czerwony czy karp. Wiemy też, że nasz naród słynie z gościnności. Dlatego postanowiliśmy to połączyć i zapytać przechodniów, którego polityka zaprosiliby do wigilijnego stołu. Zobaczcie wideo!
Więcej
    Komentarze
    Zaprosiłbym belzebuba z Żoliborza z jego uczniami. To byłaby ich ostatnia wieczerza...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    My Donalda Tuska- zawsze! a nawet z psem :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Kogo bym nie zaprosił. Nie zaprosiłbym żadnego pisowca, a to z tej przyczyny, że są jadowici i toksyczni.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ja bym zaprosił Leppera.

    Rozmowa Mistrza Turpina ze Śmiercią jakoś by się odbyła.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0