- Najpierw byłam szczęśliwa, że mogę zabijać. Że padają. Ale oni byli daleko, nie widziałam ich oczu. Mieliśmy pistolety maszynowe i nie byłam pewna, czy to ja trafiłam czy moi koledzy. Ale w końcu stanęłam z niemieckim chłopakiem oko w oko, miał może 19 lat. Widziałam jego przerażone oczy. Miał KB, musiał podnieść i wycelować, ja mogłam strzelać z biodra. Patrzyłam w jego oczy i nie mogłam tego zrobić. Nie rozumiałam, dlaczego. Uważałam, że coś ze mną nie tak, że zwariowałam - opowiada Wanda Traczyk-Stawska ps. 'Pączek', żołnierka powstania warszawskiego.


Członkini Szarych Szeregów i Armii Krajowej, uczestniczka powstania warszawskiego, wieloletnia nauczycielka i strażniczka pamięci w 79. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego mówi o nienawiści, zagubieniu młodego człowieka, dzielnych warszawiankach i cierpieniu.


Wywiad jest częścią podcastu Warszawa nadaje, w którym oprócz rozmowy z Wandą Traczyk-Stawską posłuchać można spaceru po miejscach na Starówce związanych z powstaniem, a także felietonu wnuczki powstanki warszawskiej o jej relacji z babcią i obchodach 1 sierpnia. Do posłuchania pod tym linkiem.
Więcej
    Komentarze
    Rząd Emigracyjny zabiegał o wsparcie powstania w Polsce czego strona brytyjska konsekwentnie odmawiała. 25 lipca Komorowski raportował do Londynu, iż powstanie nie ma szans powodzenia bez akcji państw sojuszniczych. I stało się - boso ale w ostrogach.
    A teraz wisienka na torcie: z 22 najwyższych dowódców Powstania, którzy wysadzili bombę pod milionowym miastem, przeżyło... 20. Żadnemu nie wpadło do głowy by pięknie umierać na barykadzie razem z 200-tysiącami ofiar Powstania.
    już oceniałe(a)ś
    27
    0
    Mnie ogarnia nienawiść jak widzę ludzi, którzy wbrew rozkazom rządu na uvhodźctwie podjęły haniebna decyzję by pobawic się w wojnę z Wehrmachtem skazując swoją stolicę na zniszczenie i dziesiątki tysięcy ofiar.

    Okryliście się hańbą!
    Posyłaliście na śmierć dzieci (nawet talibowie ani inni islamscy terroryści tego nie robią!).
    A poza tym - to była PORAŻKA.
    @RickSanchez
    Porażkę to odniosły oddziały WP Berlinga. Unicestwienie milionowego miasta i jego mieszkańców to hekatomba.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    Bzdura. Wszystkie opowieści o Powstaniu są kłamstwem. Najświętszą prawdą jest fakt że Powstanie zorganizowała, poprowadzìła i wygrała pewna Jadwiga.
    @Joolka64
    Korespondencyjnie, ze Starachowic:))
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @Joolka64
    Alle zapomniałaś o bliźniakach Jarku i Leszku - oni tam na Żoliborzu pokazali Niemcom i Ruskim gdzie raki zimują.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    dobrze ze sa ludzie na tym swiecie jak ona
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    ja w takiej kwestii: o 17.00 wyją syreny i każdy powinien stanąć, aby uczcić powstanie.
    ja nigdy nie staję: po pierwsze, powstanie doprowadziło do całkowitego zniszczenia miasta i śmierci 200 tys.warszawiaków (zapytajcie w myśli, czy pragnęli zginąć, szczególnie pod koniec wojny)
    po drugie, dowódcy wysłali na pewną śmierć dzieci i młodzież, którzy często powstanie traktowali jak zabawę w wojnę, nie zdając sobie sprawy, że śmierć stoi za rogiem
    po trzecie, dowódcy, którzy dali sygnał do rozpoczęcia Godziny W sami uciekli za granicę
    po czwarte: nie znoszę, gdy ktoś WYMUSZA na mnie stadne zachowanie i każe czcić kolejną klęskę w historii tego kraju
    Amen
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Słuchałem Pani przemówienia. Wspominała Pani w nim o tym, że Powstanie było dla całej Polski, ale cóż ono było warte, jeśli nie stali obok Pani razem, ramię w ramię prezydenci Polski i Warszawy. Transmitowała to TVN a w TVP z braku przekazu nie można było tego oglądać.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Męczą mnie ci bohaterowie ich wynurzenia więcej myślę o cywilnych ofiarach powstania, nie podobają mi się obchody powstania bo nie ma nacisku na ofiary cywilne. Co roku te same opowieści o bohaterstwie. Szkoda ze nie wspomina się tak powszechnie ofiar ludobójstwa na Wołyniu.
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Taka jak mnie do kaczystów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0