"Dziady i dybuki" - premierowe spotkanie wokół książki Jarosława Kurskiego w Klubie "Wyborczej"
red.
O zagmatwanej, barwnej polskiej historii z Jarosławem Kurskim i Adamem Michnikiem w Klubie 'Wyborczej'. Obejrzyj spotkanie na Wyborcza.pl. Dowiedz się więcej!
Jak zrozumieć i pogodzić się z niejednokrotnie utrzymywanymi tajemnicami rodzinnymi. Kto jest odpowiedzialnym za niedomówienia i zatajanie ich i czy jest to rozwiązywalna kwestia? Jako ojciec czworga już dorosłych dzieci, uważam że za wszystko a także całokształt wychowania potomstwa, zawsze jesteśmy my rodzice całkowicie odpowiedzialni i to jak postępujemy i przygotowujemy swe dzieci uzależnione jest od poważnego i dokładnego ich informowania o wszystkim co dotyczy rodziny, przy jednoczesny informowaniu o nieraz czyhających ich niebezpieczeństwach. Jak wiemy zatajanie prawd często doprowadza do zagubienia bezwiednego tożsamości danego dziecka, co powoduje dziesiątki pytań bez odpowiedzi, dlaczego, czy w jakim celu, nie poprawiając absolutnie samoobrony danej osoby. Rozumiem strach i obawy matki autora, chcącej chronić dzieci przed szykanami, ale uważam że tylko uświadomione o swym pochodzeniu dzieci są w stanie w pełni walczyć o swój status obojętnie jakiej narodowości i być pełnowartościowymi osobami, nie zaś osobami nieświadomymi z odebraną im tożsamością przynależności do najbogatszego intelektualnie narodu Świata. My Polacy tak niejednokrotnie chwalimy się swoją Polskością, ale nie możemy posiąść nawet 50% tego co posiadają Żydzi i nie mam tu na myśli absolutnie bogactw materialnych, więc to my musimy poprawiać swe zachowania i stosunki z wszystkimi innymi nacjami światowymi, aby je zrozumieć.
Po przeczytaniu Pana książki Panie Redaktorze świetnej zresztą zarówno emocjonalnie jak i faktograficznie, pełen szacunku do ogromu wykonanej pracy, wpadłem na pomysł ze jest Pan jedynym który POWINIEN siąść i napisać dzieje Żydów w Polsce.Ale takiej która wyjawi, wyłoni ,odmrozi, pokaże pełne oblicze Żydów w tym te które w tamtych latach przyczyniły się do rozwoju życia gospodarczego ,naukowego ,administracyjnego politycznego w Polsce. Że były to wpływy ogromne to wiemy ale jest już ostatni czas żeby dowiedział się tym motłoch .Bo jak nie PAN to kto??Mam nadzieje ze przynajmniej Pan zareaguje.Mam Pana dwie książki z Pana podpisem i wszystkie są w ciągłym czytaniu.Ludzie nic nie wiedza o Żydach oprócz tego co motłoch wie i telewizja podaje. Może to być ostatnia szansa na porządną monografie poświęconą Żydom bo tak to motłoch wie tylko o .....ulicach..
Wszystkie komentarze
to rozwiązywalna kwestia? Jako ojciec czworga już dorosłych dzieci, uważam że
za wszystko a także całokształt wychowania potomstwa, zawsze jesteśmy my
rodzice całkowicie odpowiedzialni i to jak postępujemy i przygotowujemy swe
dzieci uzależnione jest od poważnego i dokładnego ich informowania o wszystkim
co dotyczy rodziny, przy jednoczesny informowaniu o nieraz czyhających ich
niebezpieczeństwach. Jak wiemy zatajanie prawd często doprowadza do zagubienia
bezwiednego tożsamości danego dziecka, co powoduje dziesiątki pytań bez odpowiedzi,
dlaczego, czy w jakim celu, nie poprawiając absolutnie samoobrony danej osoby.
Rozumiem strach i obawy matki autora, chcącej chronić dzieci przed szykanami,
ale uważam że tylko uświadomione o swym pochodzeniu dzieci są w stanie w pełni
walczyć o swój status obojętnie jakiej narodowości i być pełnowartościowymi osobami,
nie zaś osobami nieświadomymi z odebraną im tożsamością przynależności do
najbogatszego intelektualnie narodu Świata. My Polacy tak niejednokrotnie chwalimy
się swoją Polskością, ale nie możemy posiąść nawet 50% tego co posiadają Żydzi i nie
mam tu na myśli absolutnie bogactw materialnych, więc to my musimy poprawiać swe
zachowania i stosunki z wszystkimi innymi nacjami światowymi, aby je zrozumieć.