Od 1999 roku nagradzaliśmy ojców demokratycznych przemian w Polsce i Europie Środkowej.
Mężów stanu, obrońców praw człowieka, artystów, m.in.: Vaclava Havla, Bronisława Geremka, Javiera Solanę, Zbigniewa Brzezińskiego, Andrzeja Wajdę, Tadeusza Mazowieckiego, Władysława Bartoszewskiego, Richarda von Weizsäckera, Tadeusza Konwickiego, Yoani Sánchez, Timothy'ego Snydera, Fransa Timmermansa, Anne Applebaum czy Donalda Tuska.
W ostatnich latach gala nagrody była świętem demokracji i wolności słowa. Tak miało być i w zeszłym roku. Niestety - wybuchła pandemia.
Dlatego w tym roku przyznamy dwa tytuły 'Człowieka Roku Gazety Wyborczej' - za ten i poprzedni rok.
Zapraszamy w piątek, 28 maja o godz. 12.00 na Wyborcza.pl
Wszystkie komentarze
I p. Marta Lempart
Prof. Bodnar i p. Marta Lempart, nie zapominajcie, że to STRAJKI KOBIET zbiły w końcu ponad 40% poparcie dla PIS co najmniej o 10%, do dzis tej klęski poparcia nie są w stanie odbudować
W Polsce mamy p. Lempart i prawa Kobiet
Natomiast drugą kandydaturą według mnie jest społeczeństwo białoruskie.
Bardzo bym się ucieszyła gdyby oba moje typy okazały się trafne.
Drugi rok niechaj należy do kobiety - której - wiadomo. A przy odbiorze tej nagrody na pewno nie będzie rzucała brzydkich słów, przynajmniej na wiatr...
Oczywiście, w końcu to Strajki Kobiet zbiły pisie 44 proc o co najmniej 10% w dół, nikt, nigdy tego wcześniej nie dokonał, i nie mogą się z tej klęski podnieść
kobieta też człowiek (roku) ;-)
Nie. Kobieta jest człowieką roku.