Prędzej niż od psa czy kota koronawirusem możemy się zarazić, dotykając klamki, swojego smartfona czy od innego człowieka - tłumaczy Mateusz Miedzik, lekarz weterynarii ze Schroniska na Paluchu. Epidemia wirusa spowodowała, że psów do schroniska trafiło o prawie 60 mniej niż w analogicznym miesiącu w zeszłym roku. Jednak, jak opowiada w filmie weterynarz, adoptować zwierzaka jest trudniej niż zwykle.
Do Schroniska na Paluchu w Warszawie póki co nie można wchodzić. - Jeżeli dostałby się tu koronawirus, cały personel musiałby przejść kwarantannę, a przebywające w nim psy i koty pozostałyby bez opieki - mówi nam pracownik placówki.
Co zrobić, gdy przechodzimy kwarantannę i nie możemy sami wyprowadzić psa na spacer?
Na to pytanie odpowiedziała nam Jolanta Broda z Krakowa, która działa na Facebooku w grupie 'Pies w Koronie'. Łączy ona ludzi, którzy bezinteresownie wyprowadzą nie tylko psa czy kota, ale również królika, świnkę morską z potrzebującymi. Grupę stworzyła Joanna Szpiega-Bzdoń, prawniczka i miłośniczka czworonogów. Działają tu już tysiące 'pomocników'.
Grupę Pies w Koronie można odnaleźć
TUTAJ!
Wszystkie komentarze