Jan Turnau w swoich rozważaniach odnosi się do Ewangelii św. Mateusza:
'Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski'.
Wszystkie komentarze
A do tego jeszcze miłować wrogów? !?!?!? Jak już przedmówcą powiedział : lepiej ich nie mieć! !!!
Czy nie lepiej i prościej
jest nie mieć nieprzyjaciół?
Nie ! To nie pasuje kościołowi
do jego zakłamanej propagandy.
Bo kogo będą zastraszać niby piekłem,
lub żądać zadośćuczynienia za grzechy,
czy też dającego olbrzymie dochody
finansowe za odkupienie win. To nie interes.
Pytam po raz kolejny: czy Turnał już odwiedził któryś z tych oddziałów, by poczytać "skazańcom" bajki?