Szefowi CBA Ernestowi Bejdzie nie przedłużono kadencji.

Bejda jest jedną z najważniejszych osób polityczno-towarzyskiego układu, który w służbach specjalnych rządu PiS stworzyli Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Razem z nimi zakładał CBA i był przy najważniejszych operacjach Biura w latach 2007-09. Odszedł jesienią 2009 r. w geście solidarności z odwołanym wtedy Kamińskim. Jako prawnik pracował także m.in. dla związanej z PiS spółki Srebrna. Jego obowiązki przejął płk Andrzej Stróżny, który kierował delegaturą ABW w Katowicach.

Justyna Dobrosz- Oracz poprosiła o komentarz wiceszefa MON Wojciecha Skurkiewicza.
Czy to kara za działania CBA?
Zobacz materiał
Więcej
    Komentarze
    O, z pewnością! Szkoda tracić takiego fachofca.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Bo jeszcze tam jest trochę pieniędzy do wyniesienia?
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Hahahaha no wiadomo,ze mu krzywdy nie zrobia.Za duzo wie...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    W mafii zostaje się do końca życia?
    @jerzy2015
    Oczywista oczywistość, popatrz na losy agenta Tomka i prezesa Banasia. Dużo im ju ż nie zostało:))
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @korab1
    Mafia, to znaczy wykonywać każdy, nawet najgłupszy, rozkaz szefa.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @stan-bln
    Wystarczy przykład Adriana:))
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ... i nie mniej odpowiedzialne.Jak za świeckiej pamięci nieboszczki PZPR.Deja vu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Nie wątpię, wszystko zgodnie z zasadą: "Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie?".
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Komentarz zapamiętany z czasów służby w LWP (PRL): "zostanie oddelegowany do swoich zadań". Nikt nie miał ŻADNYCH pytań.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Za dobro nagradzamy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0