- Zarówno wykształcenie, jak i bogate doświadczenie zawodowe, ogromne zasługi, jeśli chodzi o działania na rzecz uzyskania wolności przez naszą ojczyznę, uważamy, że pan Marian Banaś jest dobrym kandydatem na prezesa Najwyższej Izby Kontroli - tak posłanka PiS, Anna Milczanowska wypowiadała się o Marianie Banasiu, gdy zgłaszała jego kandydaturę na szefa NIK.
W październiku, kiedy pojawiły się poważne zastrzeżenia co do uczciwości Banasia, zapytaliśmy ją, czy tego żałuje. Odpowiedź brzmiała: nie.
Teraz, kiedy jest już raport CBA dotyczący działań prezesa NIK, zadaliśmy jej to pytanie po raz trzeci.
Co powiedziała tym razem?
Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
Została wyznaczona do tej roli i nie mogła odmówić. Takie osoby jak ta pani nie roztrząsają tego w kategoriach moralnych bądź prawda-fałsz. Wyraźnie stwierdza, że skoro kierownictwo chciało go Banasia na prezesa NIK jak i teraz chcące go odwołać to znaczy, że tak trzeba było i już..
- łobuza należy nazywać łobuzem
- funkcje publiczne sprawować godnie i uczciwie
Na razie tylko tyle, bo więcej od was, pisowców strach sie domagać.
teraz zamiast "Rusek" spokojnie można wstawić "PiSowiec".