Wbrew zapewnieniom premiera i prezesa PiS przed wyborami nie poznamy majątku żony premiera. Rządząca partia tak rozegrała tę sprawę, że pierwsze oświadczenia mogą się pojawić pod koniec roku. Gazeta Wyborcza ujawniła, że Mateusz Morawiecki przed laty kupił ziemię od Kościoła po zaniżonej cenie. Gruntów nie ma w oświadczeniu majątkowym szefa rządu, bo przed wejściem w politykę premier dokonał z żoną podziału majątku. Z rzecznikiem rządu rozmawiała Justyna Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
kłamliwa ale jakże skuteczna PiS ma przecież prawie 40% poparcia
Bo jestesmy zaklamanym spoleczenstwem.Nawet do elit nie chcemy sie przyznac.Zawsze szukamy przyczyny w bezpiecznej odleglosci od nas.
Bo to są „elyty”
U władzy to my mamy bandę zaściankowych, prowincjonalnych nieudaczników, z byle jakim wykształceniem, bez kultury i dorobku. Nie są wzorem pozytywnym dla nikogo, nie mają wkładu w rozwój państwa, ich jedynym celem jest utrzymać się przy władzy i nażreć publicznymi pieniędzmi. Nie nazywajmy tej hordy elitami, nawet ironicznie ani dla żartu.
Kościół może jeszcze z. 170. 000 ha Mateuszowi coś sprzedać. Mając problemy z gruntami w Warszawie, Srebrna może budować dwie wieże we Wrocławiu, na gruntach Mateusza. Swój wybuduje u swojego, wspaniała współpraca. Krupiński może wszystko finansować. To Kaczyńskiego bank.
Mnie zadziwia gdzie Kaczyński wynajduje takich ludzi, kompletnie pozbawionych moralności, rozumu, uczciwości oraz przyzwoitości. Zarówno ten Muller, jak i ta panienka z podgardlem jak brzuch prezesa, reprezentują sobą najgorsze cechy człowieka!!!
Starym komuchom w tym rządzie się nie dziwię, ale tak się zeszmacić za parę srebrników w tak młodym wieku, bez świadomości że smród będzie się ciągnął przez lata za wami ?