Pierwszy na świecie seryjnie produkowany samolot ultralekki o napędzie elektrycznym wylądował na lotnisku Warszawa-Babice. Samolot Pipistrel Alpha Electro do stolicy przyleciał z Wrocławia. Wcześniejsze międzylądowania odbyły się w Gliwicach i Częstochowie.
Przelot zorganizowała firma Fortum, która pracuje nad budową infrastruktury do ładowania samolotów o napędzie elektrycznym.
- Lot z Warszawy do Paryża samolotem elektrycznym to perspektywa góra dziesięciu lat. W tej chwili największym wyzwaniem jest kwestia pojemności i żywotności baterii - mówi Krzysztof Będkowski, przedstawiciel Pipistrel w Polsce.
Dwuosobowa maszyna, która wzbiła się na polskie niebo, wyposażona jest w silnik elektryczny 60 kW, a jej prędkość przelotowa to ok. 160 km na godz. Bateria o pojemności 21 kWh jest w stanie zapewnić jej energię na około godzinny lot.
W ocenie Michała Kurtyki, sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, samoloty o napędzie elektrycznym to przyszłość lotnictwa. - Pamiętajmy, że pierwszy lot w 1903 trwał zaledwie kilkanaście sekund, a już kilkanaście lat później odbywały się długie loty pasażerskie. Myślę, że rozwój lotnictwa elektrycznego będzie równie szybki - twierdzi Kurtyka. Dodał, że cieszy się, że Polska znalazła się w gronie prekursorów ekologicznych rozwiązań w transporcie i komunikacji.
Wszystkie komentarze
Znaczy, p. sekretarz stanu uważa, ze spełniają się plany jego pryncypała, pana premiera? Polska znalazła się "w gronie prekursorów" elektromobilności (ho, ho !) bo, oprócz także innych krajów", doleciał tu elektryczny Pipistrel, wyprodukowany w Słowenii? Wół orał cały dzień, a na grzbiecie siedziała mu mucha. Po robocie rzekła: "Oraliśmy cały dzień. Ale się umordowałam".
Ogólnie poraża brak wiedzy dotyczącej postępów w nauce.
Z początku oczywiście są skokowe, ale potem wolna ewolucja i... ewentualne skoki technologiczne, które już takie cudowne nie są.
Niedobor pieniędzy wpakowanych w propagandę ;)