Sto dwadzieścia tysięcy Czechów wyszło na ulice Pragi, żądając dymisji premiera, miliardera Andreja Babiša, którego majątek szacuje się na 3,7 miliardów dolarów. Domagają się również odwołania minister sprawiedliwości Marii Benesovej. Dlaczego? Zobacz wideo!
Wszystkie komentarze
Polacy kochają wolność, no chyba że ktoś daje 500 zł, które kochają bardziej.
Wyszli na ulice by nie dopuścić do podniesienia cen na żywność i wywalczyć sprzedaż alkoholu całodobowo. To jest przykład jak się tworzy historię - adaptacja, ot co.
A co na nim jest?