Prawicowi populiści w Europie chcą uformować wspólny front po europejskich wyborach. Byłby on wyjątkowo duży i silny. Krótko mówiąc: międzynarodowa koalicja europejskich nacjonalistów. Ale to nie takie łatwe, bo w przeszłości te partie często się kłóciły. Dlaczego? Zobacz wideo!
Więcej
    Komentarze
    Fajne video.
    Tak swoją drogą (niezależnie od tego, że głoszone deklaracje nie przekładają się na czyny gdy w grę wchodzi forsa i prywatne interesy liderów) to czy "międzynarodowa koalicja europejskich nacjonalistów" nie jest oksymoronem?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "Dlaczego europejscy nacjonaliści nie potrafią się porozumieć? "

    To tak jakby oczekiwać prawdomówności wśród kłamców.
    Jeden drugiego będzie okłamywał.

    Międzynarodówka nacjonalistów to tak jak solidarność egoistów.
    Nie występuje. Czyli sprzeczność sama w sobie.

    Bo nacjonalista, z definicji, garnie tylko wszystko pod siebie, uważa się za wybrańca a każdego innego za popaprańca. Rzecz jasna z wzajemnością. Idea nacjonalizmu jest po prostu z definicji chora i porąbana.
    A w końcu nacjonaliści z różnych krajów muszą sobie skoczyć do gardeł, też z definicji.
    Dla tych mniejszych może to być problematyczne.

    Bo np. w takich Niemczech też są nacjonaliści, na szczęście w niewielkich ilościach, ale strach się bać jak oni zaczęliby "wstawać z kolan" i machać reperacjami. Bo różnica między polskim a niemieckim nacjonalistą jest taka jak między szabelką a czołgiem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0