Czepielin to wieś w woj. mazowieckim, powiecie siedleckim. Słynie z sadownictwa. Jednym z nich jest Marek Czarnocki, który zajmuje się uprawą jabłek i produkcją soków tłoczonych. Pewnej majowej nocy musiał się pożegnać z większością swoich owoców. Powód? Silny i niespodziewany przymrozek. - To może być nawet 90 proc. strat. Po klęsce urodzaju w ub. roku, teraz wszyscy będą nas prosić o jabłka. A my ich nie będziemy mieli. Zapowiada się dla nas bardzo trudny rok - mówi. Czarnocki utyskuje też na sytuację na rynku. Odkąd Rosja wprowadziła embargo na polskie jabłka, sytuacja sadowników znacznie się pogorszyła.
Więcej
    Komentarze
    Czy przyjdzie kiedyś rok, żeby rolnicy byli zadowoleni?
    @deckard
    To sadownik,a nie rolnik...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Każda taka klęska pozytywnie wpływa na ceny uzyskiwane przez producentów. Mamy takie zapasy, że starczy na ten rok.
    @wielkopolanin59
    zapasy jabłek? miastowy?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Trzeba było rozpalić ogniska lub włączyć zraszacze lub się ubezpieczyć. Takie ryzyko zawodowe
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Biedni rolnicy, co rok poszkodowani, co rok przychodzi susza/ mróz dekady a może te sady spryskać roundupem, zaorać i dla pewności posypać solą? Problem z głowy!
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    Po co tyle jabłek? Przecież są sankcje na Putina a dzięki temu teraz zamiast jabłek polskich produkuje
    je tam rolnik rosyjski.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Współczuję sadownikowi. Reagowanie pogardą na czyjeś niepowodzenie, prawdziwie ludzki odruch. Gratuluję empatii komentatorom.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Mam kuzynów w powiecie grójeckim,bosze...jak oni psioczyli na urodzaj w roku ubiegłym,nie było szansy by wszystko sprzedać,połowa została w sadzie.
    Ich syn,zapowiedział,że gdy tylko mu przepiszą SAD,to wyrwie drzewa owocowe i posadzi las.Państwowy las.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    I jak to zyc ?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0