6 maja egzaminem z języka polskiego rozpoczął się maraton maturalny. Uczniowie 122 szkół nie mieli możliwości napisania go w spokoju. Ktoś wysłał tam e-maile z informacjami o bombie. Jak się wkrótce okazało, fałszywe. W większości tych placówek egzaminy odbyły się zgodnie z planem, w 57 rozpoczęły się z opóźnieniem. Uczniowie jednej ze szkół, w której podjęto decyzję o ewakuacji, do matury z języka polskiego podejdą dopiero w czerwcu.
Centralna Komisja Egzaminacyjna wiedziała, że do takiej sytuacji może dojść. O alarmach bombowych w szkołach w trakcie matur opowiada dr Marcin Smolik, dyrektor CKE.
Zobacz wideo!
Więcej
    Komentarze
    jeśli policja nie odnajdzie sprawców tych zorganizowanych alarmów to będzie znaczyło, że wywodzą się z pisowskiej strony barykady politycznej i realizują misję dyskredytacji nauczycieli biorących udział w strajku. to po prostu wynika z logicznej analizy sekwencji zdarzeń oraz wczorajszych wypowiedzi jakiejś kurator słynącej z postawy służalczej wobec pisu
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    a w czerwcu jakiś belfer znów zadzwoni albo majla wyśle że bomba?
    już oceniałe(a)ś
    0
    3