Aktorzy Nowego Teatru przerwali na chwilę swoją pracę, by wyjść przed budynek i wyrazić poparcie dla strajkujących nauczycieli. Wśród nich była Maja Ostaszewska.
Dlaczego wspiera nauczycieli? Jak wspomina swojego nauczyciela, który pierwszy dostrzegł w niej aktorkę? Co spowodowało, że zapisała swoje dzieci do szkoły prywatnej?
Opowiadała o tym reporterce 'Wyborczej'. Zobacz wideo!
Wszystkie komentarze
Dokładnie to samo opowiadam ludziom wokół siebie to patrzą na mnie jakbym był zielony i właśnie przyleciał z kosmosu. Nikt młody i wybitny nie wiąże swojej kariery ze szkolnictwem. Po prostu zarobki nie są konkurencyjne. Najpierw podnieść wynagrodzenia i przyciągnąć najlepszych młodych do zawodu następnie przeprowadzić oceny i weryfikację kto się do zawodu nadaje i powinien pozostać.
Liczebność klas zmniejszyłbym do poziomu 10-12 osób wtedy uczniowie będą mieli szanse więcej skorzystać podczas lekcji. Ale do tego należało by zamknąć program 500+. Czy rodzice chcieliby zainwestować w przyszłość swoich dzieci w ten sposób?
Dokładnie. Po ósmej klasie podstawówki ( szkoła publiczna ) mam dość - ja mam dość, dzici mają dość, nauczyciele też mają dość . Odeszli najlepsi, ulubieni nauczyciele moje córki, panujący tłok i bajzel informacyjno - organizacyjny mocno odbija się na kondycji psychicznej mojego dziecka - jeszcze chwila i całkiem się zborsuczy i miną jej resztki zapału do nauki (a uczyła się bardzo dobrze ale chyba jest na skraju wytrzymałości - nie jest w stanie w spósób ją satysfakcjonujący przygotować się do 6 sprawdzianó w tygodniu). Jeszcez rok temu nawet nie myślałam o szkole prywatnej dla mojej córki. Teraz jest juz zapisana i przyjęta więc rekrutację ma z głowy. Ta sytuacja nie jest problemem dla mnie - jest problemem dla społeczeństwa. Już przwyczailiśmy sie do leczenia się w prywtenj sluzbie zdrowia, oczywistym jest łatanie zebów u prywatnego dentysty. Jeśli exodus do szkół prywtnych ( uczniów i nauczycieli) przybieże na sile ( również dzięki 500+ )- to mozemy pożegnać się z powszechną, dobrą edukacją. Będzie jak w słuzbie zdrowia - albo płącisz w prywatnym gabinceie albo zdychaj na korytarzu.