Misję statku kosmicznego 'Dragon', wyprodukowanego przez należącą do miliardera Elona Muska firmę 'SpaceX', śledziły tysiące osób na całym świecie. Kapsuła została wystrzelona 2 marca z użyciem rakiety Falcon 9 i bezpiecznie zacumowała przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
To pierwszy taki lot w historii. Dlatego ze względów bezpieczeństwa na pokładzie statku znajdowały się tylko manekiny oraz około 200 kg zapasów dla astronautów przebywających na krążącej po orbicie okołoziemskiej stacji kosmicznej.
Lot powrotny został zaplanowany na najbliższy piątek. Jeśli cała misja zakończy się sukcesem, to prawdopodobnie w lipcu, Dragon zabierze na orbitę pierwszych astronautów. Docelowo kapsułą będzie mogło podróżować siedem osób. Wersja bezzałogowa ma być zdolna do przewiezienia do 14 m³ ładunku.
Niebawem, w pierwszy bezzałogowy lot testowy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ma wyruszyć Starliner, statek zbudowany przez Boeinga. To dobra wiadomość dla NASA, która dzięki współpracy ze SpaceX i Boeingiem ma szansę na uniezależnienie się od Rosjan. Trzeba bowiem pamiętać, że od ponad 8 lat, gdy amerykańskie wahadłowce zostały wycofane ze służby, USA musi kupować miejsca dla swoich astronautów na przestarzałych rosyjskich statkach Sojuz, które podbój kosmosu zaczynały ponad pół wieku temu.
Wszystkie komentarze
a co teraz Rosjanie zrobią ze swoimi gruchotami?
Typowo dla nich cieszyli się z chwilowej koniunktury, która właśnie się skończyła.