- Przyspieszenie życia politycznego jest tak wielkie, że gubią się nie tylko wyborcy, gubią się politycy, a może nawet politolodzy. Można odnieść wrażenie, że tępi się wrażliwość wyborcy - mówi w rozmowie z Maciejem Czajkowskim profesor Arkadiusz Stempin, kierownik Katedry Integracji Europejskiej im. Konrada Adenauera Wyższej Szkoły Europejskiej.

Afery, które niegdyś potrafiły zrzucić z cokołu wielkie postaci światowej polityki, dziś na nikim nie robią wrażenia. Czy mechanizmy demokracji są w stanie dziś konkurować z zalewem informacji, fake newsami i polaryzacją społeczeństw?
Więcej
    Komentarze
    Żadna afera Watergate nie przebije absurdów kłamstwa smoleńskiego. To niepojęte jak środowisko odpowiedzialne za tę katastrofę stworzylo absurdalny, oparty na kłamstwie mit i przejęło władzę w kraju.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Społeczeństwo USA uwierzyłoby Nixonowi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Moje uwagi zmierzają do jednego: we wszystkich aferach/”aferach” nigdy i nigdzie nikt nie zakwestionował niczyjego prawa do upubliczniania nielegalnie nagranych (bez wiedzy i zgody nagrywanego) rozmów/korespondencji ludzi niewinnych (art. 42 ust. 3 Konstytucji). Żaden prokurator ani sąd nigdy nie oskarżył żadnego obywatela, żadnej gazety, radia ani telewizji o nagłaśnianie/cytowanie stenogramów z nielegalnie nagranych rozmów (listów, korespondencji). Po Michniku-Rywinie przypomina mi się „afera Begerowej”, podsłuchy kelnerów („Sowa i przyjaciele)”, „afera KNF”, ostatnio zaś „taśmy Kaczyńskiego”.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1