Brytyjski miliarder i założyciel korporacji Virgin Richard Branson, zapowiedział organizację koncertu na rzecz pomocy ogarniętej kryzysem Wenezueli. Impreza ma mieć miejsce w kolumbijskiej Cucucie przy granicy z Wenezuelą i wzorować na słynnym cyklu 'Live Aid' Boba Geldofa. Dzień po koncercie artyści planują przejść przez granicę kolumbijsko-wenezuelską wraz z pomocą humanitarną, której wjazd do Wenezueli blokuje utrzymujący się u władzy Nicolas Maduro. O tej sytuacji 'Gazecie Wyborczej' opowiada wenezuelski emigrant Luis Manrique, który kilka tygodni temu udzielił 'GW'
obszernego wywiadu o swojej ojczyźnie.
Wszystkie komentarze