Trwa zagłada lasów naturalnych - alarmują naukowcy z całego świata, którzy spotkali się w Warszawie. Ponad 150 specjalistów z 24 krajów wzięło udział w konferencji 'Forests at risk: Białowieża and beyond' (Lasy w niebezpieczeństwie: nie tylko Puszcza Białowieska) na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. - W ciągu ostatnich 200 lat wyczyszczono i zlikwidowano 35 proc. lasów na świecie. 82 proc. jest obecnie mocno degradowanych - mówi prof. David Lindenmayer z Australian National University w Canberze. Problem jest szczególnie odczuwalny w Europie, gdzie lasy naturalne, czyli nie tknięte ręką człowieka, stanowią jedynie 2 proc.
Lasy naturalne to najbardziej zróżnicowane lądowe ekosystemy świata. Są niezbędne nie tylko dla dobrego funkcjonowania zamieszkujących je organizmów, ale także dla utrzymania prawidłowych warunków życia na
naszej planecie. Dzięki ogromnemu nagromadzeniu materii organicznej, niezliczonym kryjówkom dla zwierząt oraz specyficznemu mikroklimatowi, który zapewniają wysokie, stare drzewa, lasy te stanowią unikalne i skomplikowane ekosystemy. Niestety, są one masowo wycinane i wypalane, a większość tych, które uniknęły zniszczenia, jest przekształcanych przez komercyjną gospodarkę leśną, w ramach której nie uwzględnia się konieczności ochrony naturalnych procesów niezbędnych dla ich sprawnego funkcjonowania.
- Lasy jak Puszcza Białowieska są ważne także dla turystyki. Ekonomiczne analizy dowodzą, że turystyczna wartość lasów naturalnych jest znacznie wyższa niż ich wartość dla przemysłu drzewnego. Robiliśmy takie badania w Australii - leśna turystyka przynosi 22 razy więcej zysku niż przemysł drzewny - tłumaczy prof. Lindenmayer.
Jak chroni się lasy naturalne w Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii? Co pomogłoby uratować Puszczę Białowieską? Odpowiedzi w materiale wideo.
Wszystkie komentarze