W sobotę, w ramach szczytu klimatycznego COP24, rozpoczął się w Katowicach Marsz dla Klimatu organizowany przez fundację Strefa Zieleni. Jeszcze przed rozpoczęciem marszu policjanci zatrzymywali do kontroli autobusy z osobami jadącymi na marsz.

Według wstępnych informacji, w marszu uczestniczy ponad 3 tys. osób. Na placu Wolności jeszcze przed wymarszem doszło do incydentu: policyjni negocjatorzy na prośbę organizatorów prosili aktywistów lobbujących za energią atomową, przebranych za polarne niedźwiedzie, by opuścili zgromadzenie. Udało się ich przekonać, by zostali na placu i nie szli z marszem.

Przed godz. 15 marsz zatrzymał się w rejonie Spodka. W czasie przepychanek policja wyciągnęła z tłumu trzy osoby : dwóch 19-latków z Gdyni i 26-latka z Wrocławia. Chce im postawić zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Uczestnicy marszu przekonują, że to policja biła zatrzymanych i zostało to udokumentowane.

W proteście 10 osób położyło się na ulicy i zablokowało marsz. Żądali wypuszczenia zatrzymanych. W tym czasie część uczestników marszu rozeszła się, a organizatorzy zdecydowali, że marsz nie przejdzie już z ronda na plac Szewczyka. Po godz.16 marsz został rozwiązany. Ponad 100 osób ruszyło w stronę komendy na Lompy, by dowiedzieć się co z dwoma zatrzymanymi. Zobaczcie materiał.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    `