W październiku zarejestrowaliśmy symptomatyczną scenę. W akcji nowy sędzia Sądu Najwyższego. Bardzo nerwowo zareagował na nasze prośby o komentarz. Chwilę po tym w sądzie pojawiła się policja. Funkcjonariusze nie byli w stanie albo nie chcieli powiedzieć, przez kogo zostali wezwani. Poza kamerą mówili, że ktoś zgłosił - tu cytat 'najście dziennikarzy'. Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego poszedł znacznie dalej. Trwa operacja 'wyciszyć' dziennikarzy? Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
posłankę Krysię trudno zakwalifikować:
- jako profesor - zbyt chamowata, ordynarna i krzykliwa,
- jako kobieta - mało taktowna, gburowata i chamska,
- jako posłanka - trochę się nadaje w tym buraczanym sejmie, ale to jedzenie i mlaskanie na sali sejmowej?? To już przesada,
- jako święta krowa - o, tu może być - najlepiej jej nie tykać bo będzie głośno muczeć, dym jej pójdzie z nozdrzy i nadzieje na rogi (trochę to opis byka, ale co tam)
A co z PiSem i jego sługusami.
Wszystkich nie jestem w stanie wymienić, ale:
cały rząd, prezydent, połowa sejmu i senatu,
a kończąc na Pawłowicz, Piotrowicz i innych
niewydarzonych ofiarach tego ugrupowania.