- Jeśli myślimy o technologii przyszłości, to będą to samochody elektryczne napędzane wodorem - twierdzi Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland. I przypomina, że pierwsze samochody elektryczne powstały już w 1914 roku. Mogły przejechać 165 km, a czas ładowania ich akumulatorów wynosił 8 godzin. Po ponad stu latach, choć samochody na prąd stają się coraz bardziej popularne, dla wielu osób największym problemem jest ich cena oraz zasięg. W przypadku aut o napędzie wodorowym sytuacja ma się zmienić. Czy produkcja ekologicznych samochodów musi być droga, czy koniec ery silników diesla jest już coraz bliżej oraz dlaczego kierowcy coraz częściej kupują auta hybrydowe? Zobacz rozmowę Marcin Warszawskiego z Jackiem Pawlakiem, prezesem Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe.
Więcej
    Komentarze
    Zamiast pleść głupoty o problemach transportu z napędem wodorowo- tlenowym, wspomaganym napędem elektrycznym, "fachowcy - poczytajcie jak to robią Niemcy, Japończycy!!. Im sie to zaczyna opłacać , chociażby ze względu na ochronę środowiska.
    Około 15% transportu , komunikacji miejskiej w Berlinie , stanowia autobusy mercedesa z napędem H-O. Berlin ma na dziś , bodajże 5 stacji paliw H-O. Niemcy rozbudowują ogólnokrajową sieć stacji paliw H-O. Zasięg samochodów z napędem wodorowym ( mercedes, toyota, WV) - zwiększa sie do 300 - 400 km. Od czasu wprowadzania napędu wodorowego w środkach komunikacji miejskiej , nie odnotowano np. w Berlinie żadnej niebezpiecznego dla ludzi ( pasażerów i obsługi !) incydentu!!
    @senior44
    W Skandynawii to rowniez temat "na topie". Pierwsze stacje tankowania w Szwecji otwarte w 2015, rozbudowa ich sieci to tylko kwestia wzrostu zapotrzebowania.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Premier nie obiecał, że sprowadzimy milion samochodów elektrycznych,
    lecz że je wyprodukujemy w Polsce. Gawędziarze udają, że tego nie zrozumieli.
    @greggry
    Ci "gawiędziarze" są po prostu miłosierni dla premiera. Gdyby poruszyli ten temat, to przez następne 15 minut nie mogliby przestać się śmiać.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dla miłośników samochodów elektrycznych na akumulatory: z 1 kg wodoru w samochodzie elektrycznym na ogniwa paliwowe wytwarza się ok 15-20 kWh energii elektrycznej. Drugie tyle to jest energia cieplna powstająca w ogniwach a którą można wykorzystać do podgrzewania kabiny i pośrednio do klimatyzacji.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Widziałem Toyotę Mirai na premierze w expo XXI i jestem pod wielkim wrażeniem jej technologii. Szczerze? Nie rozumiem tej niechęci w komentarzach. Kto ma opowiadać o innowacyjnych napędach, jak nie człowiek z toyoty? To ta firma skonstruowała pierwszy samochód hybrydowy, a może co ważniejsze, spopularyzowała ten napęd. Oni również jako pierwsi pokazali seryjny samochód z ogniwami paliwowymi. To auto już jest, sam je widziałem, ludzie na świecie je kupują, to jest rzeczywistość a nie fantastyka. Wiadomo, że to jeszcze się rozwija i sporo czasu minie zanim w Polsce będziemy mogli korzystać z takiej alternatywy, ale widać że toyota uświadamia ludzi. Ja jestem bardzo ciekaw jak to dalej się rozwinie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    A ja uważam że przyszłością motoryzacji jest właśnie wodór, a nie pojazdy autonomiczne. Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzkiej, do tego potrzebne są wielkie zmiany w prawie, nie tylko technologii, a chyba każdy pamięta jak jedna kobieta przypłaciła życiem takie testy. Jak Kopernik ogłosił swoją teorię to też się większość pukała w czoło. Jeszcze niedawno jak ludzie instalowali solary na dachach, to inni się śmiali że grzania piecem na węgiel nic nie zastąpi. Trochę więcej forward thinking się nam wszystkim przyda, bo jak widać inne narodowości idą do przodu.
    @anita949
    My też idziemy do przodu, w średnim wieku diesla bez DPF zatruwającego nasze powietrze
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A gdyby zatankować 5 kg atomu?
    @steuermann
    Batonu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Największym wrogiem nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych sa koncerny samochodowe.
    @emigrand
    A kto wydaje bardzo grube miliardy na prace nad alternatywnymi układami napędowymi, czy nad samochodami autonomicznymi? Oczywiście koncernom najlepiej by było, gdyby nic się nie zmieniało, ale żaden nie może sobie na to pozwolić.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Mam hybrydę i jestem z niej zadowolony, zdając sobie sprawę z tego, że toyota to samochód dla ludu i fajerwerków z jej strony nie należy oczekiwać. Np. jadąc z Wrocławia nad morze na całej trasie (około 500 km) średnia spalania wyniosła 4,3 l/100 km. W drodze powrotnej z pełnym bagażnikiem (Toyota Auris Combi) jadąc w dwie osoby i "dociskając" pedał gazu na obwodnicach i ekspresówce średnia spalania wyszła mi nieco więcej - 4,8 l. Ale i tak nieźle. W mieście latem, jeżdżąc zgodnie z przepisami notuję spalanie w granicach 4 l /100 km, zdobywając przy tym zaszczytne miano króla prawej strony. Co do 10-letniej gwarancji na baterię. Owszem, ale pod warunkiem corocznych przeglądów auta. Za ostatni przegląd, po roku eksploatacji zapłaciłem nieco ponad 700 zł. Czyli koszt 10-letniej gwarancji baterii to 10 lat x 700 zł czyli najmniej 7 000 zł.
    @mopus11
    nie, to nie jest koszt 10-letniej gwarancji baterii, tylko koszt przeglądów przez 10 lat
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    `