Ta sprawa pokazuje jak w soczewce sposób działania nowej KRS. Miesiąc temu rzecznik Rady kilka razy ogłaszał, że przewodniczący nie będzie przesyłał do Sądu Najwyższego odwołań wyrzucanych z SN sędziów. Ani razu szef KRS Leszek Mazur nie zaprotestował. Teraz przewodniczący zaprzecza słowom rzecznika. KRS wycofuje się rakiem, bo zrozumiała, że blokowanie odwołań jest niezgodne nawet z ustawa PiS?
Wszystkie komentarze
Moim skromnym zdaniem obie wersje są prawdziwe