'Zdrowa żywność, nasze państwo', 'Rolnictwo to nie zabawa, nasze problemy to nie fikcja' z takimi hasłami kilka tysięcy rolników protestowało w piątek w stolicy. Domagali się między innymi, by rząd interweniował w sprawie niskich cen skupu płodów rolnych. Wśród postulatów poruszano także kwestie odszkodowań za suszę i ASF (afrykański pomór świń). ? Dzisiaj jasno możemy powiedzieć, że wszystkie partie polityczne nas oszukały, wszystkie nas wykorzystały ? twierdził Michał Kołodziejczak z Unii Warzywno-Ziemniaczanej, która była organizatorem protestu. Zobacz relację z przemarszu rolników sprzed Pałacu Kultury i Nauki pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Wszystkie komentarze
Jak tylko ma cienko koło tyłka, bo ceny skupu za niskie, wsiada w ciągnik i na Warszawę!
I tak było zawsze. Przykre to.
Rolnik nie wspiera kobiet i wolnościowców, jak ci wolnościowcy nie wspomagają rolnika. Żeby było śmieszniej, prekariat nie wspiera rolnika, jak rolnik prekariatu. Nauczyciele nie wspierają rolników i pielęgniarek i policjantów. Policjanci nie spierają rolników. Pielęgniarki nie wspierają nauczycieli i rolników.
I tak było zawsze. Przykre to. Obudźcie się!
Jednym słowem - jak za RON - ustrój stanowy :)
Oni akurat przeciw sprowadzaniu tanich produktów spoza Unii głównie.
To dlaczego głosują na antyuijną partię?