Bukmacherzy typowali zwycięstwo Polaków. Triumf biało-czerwonych wyceniany był na 2,4, więcej można było wygrać stawiając na Senegalczyków. Za złotówkę postawioną na afrykańską drużynę można było wygrać nawet 3,5 złotego. Premier Mateusz Morawiecki przewidywał dwubramkową wygraną kadry Adama Nawałki. Miało być 2:0 lub 3:1. Moskiewski stadion na Łużnikach okazał się jednak nieprzyjazny dla polskich piłkarzy.
Więcej
    Komentarze
    To nie stadion na Łużnikach (olimpijski) był nieprzyjazny, ten mecz odbył się na stadionie Spartaka. A jeśli już mówić o nieprzyjaźni, to polska reprezentacja była nieprzyjazna - wobec futbolu (bo zagrała antyfutbol) i tylko ona. Stadion był OK.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Polacy,przecież nic się niestało, tradycji stało się zadość.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Rozbudzanie oczekiwań na wygraną polskiej drużyny footbolowej jest specjalnością dziennikarzy sportowych od czasów Kazimierza G. No może trochę później, bo jeszcze za Jacka G i Antoniego P były jakieś zwycięstwa, ale później to już tylko notoryczne mecze ostatniej szansy i przegrane mecze "o honor". Gdy nie jest się zaangażowanym emocjonalnie w takie rozgrywki, to można zobaczyć jakie owe oczekiwania na wygraną są śmieszne i irracjonalne. Piłkarze są ciency jak bibuła i nawet Lewy z Glikiem nie są w stanie uratować drużyny nie potrafiącej składnie budować ataków, bo ich dwu to za mało. Dziś widać było, że i z obroną mają problemy natury podstawowej. Hmmmm..., czy zarabiają relatywnie do osiągnięć? Obawiam się, że są baaaaardzo mocno przeszacowani.
    "Nieprzyjazny stadion" - to jakieś straszliwe bzdury. Trzeba było dobrze grać i nie strzelać do swojej bramki. Wynik byłby korzystniejszy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Co zeszo poietrze z tego naduchanego balonu Egoizmu.? Dalej zdobędziemy mistrza świata?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    wyborcza123
    już oceniałe(a)ś
    0
    0