Młoda foka szara o imieniu Helenka została znaleziona na plaży z roztrzaskaną czaszką zaledwie kilka tygodni po tym, jak opuściła helskie fokarium, gdzie przeszła rehabilitację. Po niej na bałtyckich plażach znajdowano kolejne zwłoki. Dwie foki na Oksywiu miały przywiązane do szyi cegły. Policja prowadzi już śledztwa w tych sprawach. Czy zwierzaki padły ofiarą zemsty rybaków? A może to próba ukrycia tzw. przyłowu, czyli przypadkowego wyciągnięcia na pokład martwego zwierzęcia wraz z siecią? O tym, kto nad Bałtykiem źle życzy fokom i dlaczego nadal te morskie ssaki są pod ścisłą ochroną, wyjaśnia Michał Krause z Błękitnego Patrolu WWF. Zobacz rozmowę Marcina Warszawskiego.
Wszystkie komentarze
Rzecz w tym, że rybacy takie odszkodowania dostają z UG. Ale kto zabroni wyładować swój januszowy gniew, na Bogu ducha winnym stworzeniu?
Jak ja nie mam pracy, nigdy do głowy mi nie przyszło, żeby zabijać tych co tą pracę mają.
To jest chore. Ciemnota. Ale cóż, zero edukacji robi swoje.
sam jesteś szkodnik. Jakie kryteria odstrzału dla siebie wyznaczasz?
Popieram! Największe szkodniki na planecie Ziemia to ludzie.
Polecam zapoznać się z monografią Andrzeja Czecha, a dopiero potem wygłaszać radykalne teorie na temat tępienia bobrów. Książeczka jest niewielka, liczy koło 100 stron, a więc można w dwa wieczory dokładnie zapoznać się z treścią. O ile oczywiście nie czujemy wstrętu do czytania.
Odnośnie innych zwierzaków też radzę sięgnąć do literatury przyrodniczej. Pozdrawiam.