W czerwcu 2017 na antenie Radia Zet Patryk Jaki zadeklarował, że jeśli wystartuje na prezydenta Warszawy, to zrezygnuje z przewodniczenia komisji weryfikacyjnej. Teraz odwraca kota ogonem. 'To znaczy, że nie traktuje obietnic poważnie, albo jest niepoważny' - mówi Paweł Rabiej z Nowoczesnej. Komentarz marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego jest rozbrajający. Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
Bezczelny ;-)
Kojarze urode tego chlystka. Rzeczywiscie do taboru pasuje z tm,ze nie jest to rasowe uprzedzenie, ale wlasnie majac ambicje dzialacza moglby zadbac o interesy ceyganow, bo szkoda tych ludzi bez swojego mesc do zycia bez panstwowsci, skarawka wlasnosci. Ale on walczy o wlasna kariere. Obrzydliwy typ.
Ponadto nie cierpi go za:
1/ od Ziobry
2/ za ustawe IPN -awanturnicza, ksenofobiczna, zbedna.
Przy tej okazji nie moge nie wspomniec o "kalce" wyrazen parti PZPR dzialacze tak ich okreslil dokonujac nominacji. Kiedys przywozili ich z odleglych miast w teczkach i dalej to robi syn PRL nieodrodny syn systemu wielkiego brata. Gdyby ludzie znali jjego przeszlosc rodzinna?
Wpadli na zowy pomysl, moze sie uda zawladnac Warszawa!