To Rosjanie zestrzelili malezyjski samolot. Ale będą temu zaprzeczać - to rosyjska tradycja. Komentarz Wacława Radziwinowicza
Wacław Radziwinowicz
Wieloletni korespondent 'Gazety Wyborczej' w Rosji Wacław Radziwinowicz komentuje wyniki holenderskiego śledztwa w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad Ukrainą w lipcu 2014 roku.
Pislamska mafia, ktora ma swoje "korzenie", wlasnie w putinowskiej Rosji, w Polsce dziala identycznie, wedlug swojego rosyjskiego wzorca, zawsze i wszedzie "idzie wzaparte" i nigdy nie cofa sie przed zadna nikczemnoscia oraz podloscia.
Może to my strąciliśmy ten samolot. A jeśli nawet to co nam zrobicie? Władze na Kremlu mają poparcie swojego suwerena i na przeciwko rozbitą światową społeczność.
Wszystkie komentarze
Do dzisiaj większość rosyjskiego społeczeństwa jest przekonana, że Katyń to nie sprawka gierojów z NKWD, ale wredna, hitlerowska prowokacja.
Pałę ze znajomości ortografii polskiej postawimy.
Zapomniałeś dodać, jako zemstę, za zestrzelenie przez Rosjan PISdenta Tysiąclecia.
Czy kiedykolwiek było inaczej?