'Czytając podręcznik szkolny do historii wygląda na to, że wszystko od początku do końca załatwili panowie. Otóż nie. Pominęliśmy bardzo ważną rolę kobiet polskich. 1918 r. to nie tylko odzyskanie niepodległości, ale to też np. obrona Lwowa - Lwowskie Orlęta to też były dziewczęta. Nie byłoby żadnych Legionów Piłsudskiego gdyby nie niesamowity wkład Ligii Kobiet' - mówi Aleksandra Zaprutko-Janicka, historyczka i pisarka, gość Agi Kozak w programie '#Jestem'. Ostatnie sto lat to też wydarzenia, które dla historii kobiet są niesamowicie ważne - najpierw I Wojna Światowa, która wywróciła nasz świat do góry nogami, potem II Wojna Światowa, w końcu PRL, który w pewien sposób wyemancypował kobiety. A czego Aleksandra Zaprutko-Janicka życzy nam - kobietom z okazji 100 lat uzyskania praw wyborczych? 'Przede wszystkim świadomości - tego, jak długą drogę przeszły kobiety i tego, by doświadczenia naszych prababek, babek i matek nigdy od nas nie odchodziły'.
Wszystkie komentarze
Przez pomyłkę zrobiłam kciuk w dół. Przepraszam, bo temat mnie interesuje.