To nie były zwykłe szpitale wojskowe. MASH-e (Mobile Army Surgical Hospital - mobilne wojskowe szpitale chirurgiczne) podążały za frontem - albo parły za żołnierzami do przodu, albo wraz z nimi się wycofywały. Załadowanie brezentowych namiotów, wyposażenia i personelu na ciężarówki trwało około sześciu godzin, cztery godziny po dotarciu na nowe miejsce szpital miał przyjmować rannych.
Dzięki takiemu rozwiązaniu z ran wylizywało się aż 97 proc. żołnierzy rannych podczas wojny koreańskiej, a liczba amputacji drastycznie zmalała.
Po latach Robert Altman zrobił komedię o chirurgach ratujących żołnierzy, którą Amerykanie pokochali nie tylko dlatego, że była śmieszna. Odczytywali w niej zupełnie inną opowieść. Jaką? Obejrzyj kolejny odcinek ?Historyjek?.
Wszystkie komentarze