Barry Seal był dla kolumbijskiego kartelu i Pabla Escobara cennym nabytkiem, bo nie dość, że świetnie znał się na samolotach, to jeszcze umiał omijać amerykańskie radary i dzięki najrozmaitszym sztuczkom unikał zasadzek. Jednak o tym, że transportowiec Fairchild C-123 Provider zabrał z Managui do Stanów Zjednoczonych 1200 kg kokainy, jako pierwszy poinformował już 17 lipca 1984 r. 'Washington Post', który dostał przeciek z administracji Reagana. W następnych dniach ta wiadomość była głównym tematem w mediach. 25 sierpnia na ekrany kin ejdzie film ?Barry Seal: Król przemytu? z Tomem Cruise?em w roli głównej
Wszystkie komentarze
Też już kiedyś pisałem o Zumbachu. Na razie jest tylko książka.
bo właśnie dlatego, że Zumbach nie jest bogoojczyźniany, a teraz są takie czasy, że lubimy wyłącznie biało-czarne klisze (nieważne, że nieprawdziwe do szczętu).