Niektórzy uważają, że ekonomiczny sukces Korei Południowej to tylko fasada - świetlisty sen, okrutny i nieosiągalny. Korea Płd. ma najwyższy wskaźnik alkoholizmu, samobójstw i godzin pracy. Po 50 latach trudu by stać się mistrzem kapitalizmu, młodzież zastanawia się czy ma on jeszcze sens. 88% osób poniżej 35. roku życia pragnie wyjechać za granicę.
Wszystkie komentarze
Z doświadczenia wiem, że tego języka można się nauczyć, może dlatego, że raczej nie jest trudniejszy od polskiego. ;)
Myślę, że większą trudnością jest funkcjonowanie w tamtejszych społecznościach, np. korporacyjnych, szalenie zhierarchizowanych. Ludzie z Zachodu, nawet jeśli bardzo chcą, mają olbrzymie kłopoty z podporządkowaniem się, gdy czasem trzeba zacisnąć zęby i wyrzec się części swego JA.
Ale młodzież (południowo-) koreańska żyje w zupełnie innym świecie niż świat ich rodziców, i coraz częściej odrzuca ten stary porządek, próbując żyć po swojemu lub - wyjeżdżając właśnie.
Szczególnie ciężką bywa sytuacja kobiet. I dzisiaj młode Koreanki, widząc różnicę w położeniu kobiet w ich świecie, o konfucjańskiej tradycji, a tym, którym się cieszą np. zachodnie Europejki (choć i ich życie nie zawsze jest usłane różami przecież), stają przed dylematem: walczyć o zachowanie niezależności w swoim kraju, czy wyjechać. A życie w obcej kulturze też może być trudne, bo różnice kulturowe działają w obie strony...
Dokładnie tu jest problem. Podobnie jest w Japonii. Ciekawe że w komunistycznych Chinach wyglądało to najlepiej(przynajmniej z mojego doświadczenia) Młodzież (ta pracująca już)w miarę ogarnięta i bez tego szału kultu pracy po 12h na dobę. Fakt że biednie to wszystko wyglądało w porównaniu z zachodem ale robili swoje i szli do domu. Normalnie się z nimi pracowało (bariery językowe to problem)