W kampanii wyborczej PiS obiecywał, że nie będzie żadnych podwyżek podatków. Tymczasem od 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość już kilkakrotnie sięgało do kieszeni podatników, nie zawsze bezpośrednio. Wprowadzony przez partię rządzącą podatek bankowy spowodował wzrost opłat kredytowych. Ponad dwukrotnie wzrosła tzw. opłata przejściowa za prąd. Podczas zamieszania z ustawami upolityczniającymi polskie sądownictwo, rządzącym udało się przegłosować nowe prawo wodne, które poskutkuje podwyżkami niemal wszystkich produktów. Warto również przypomnieć o opłacie paliwowej, której jako jedyny z partii sprzeciwiał się poseł Łukasz Rzepecki, powołując się właśnie na obietnicę PiS z kampanii o braku podwyżek podatków. Ostatecznie PiS wycofał się z tego pomysłu, ale już ma inne, które mają przynieść miliardy złotych budżetowi państwa, a za które zapłacą zwykli obywatele. Zobacz jak rząd Prawa i Sprawiedliwości sięga do twojej kieszeni.
Wszystkie komentarze